Meghan Markle wzbudza w ostatnim czasie spore zainteresowanie mediów. Wszystko to za sprawą faktu, że księżna Sussex już wkrótce po raz pierwszy zostanie mamą. Każde publiczne wyjście książęcej pary jest więc następnie głośno komentowane. Zwłaszcza wtedy, gdy okazuje się, że Meghan po raz kolejny przeciwstawia się Elżbiecie II i łamie królewski protokół. Jednak tym razem księżnej udało się uniknąć wpadki. W minioną środę Meghan oraz Harry wzięli udział w wyjątkowym pokazie Cirque du Soleil, który odbył się w londyńskiej Royal Albert Hall.
Meghan Markle oddała hołd księżnej Dianie
Meghan tego wieczoru postawiła na zjawiskową kreację, która warta jest ponad 20 tysięcy złotych. Nic w tym dziwnego, ponieważ jest to suknia projektu Roland Mouret, francuskiej projektantki mody. Granatowa, połyskująca suknia podkreśliła sporych już wielkości brzuszek przyszłej mamy. Po ostatnich zdjęciach Meghan możemy wnioskować, że księżna wprost pokochała tak obcisłe kreacje, a poród zbliża się wielkimi krokami. Suknia dodatkowo odsłoniła także zgrabne nogi księżnej, które ta również bardzo chętnie eksponuje. Elegancką stylizację uzupełniły klasyczne szpilki oraz czarna, niewielka torebka od Givenchy.
MEGHAN MARKLE W ROYAL ALBERT HALL >>>>
Najbardziej wyjątkowy element tego looku stanowiła biżuteria, ponieważ okazuje się, że bransoletka, którą na ten wieczór wybrała Meghan, należała niegdyś do księżnej Diany. Tragicznie zmarła matka Williama oraz Harry'ego miała na sobie tę subtelną złoto-czarną bransoletkę między innymi w maju 1994 roku.
Meghan w ten sposób po raz kolejny już oddała hołd Lady D. Myślicie, że to po prostu piękny gest, czy może Markle próbuje teraz odbudować swój mocno zaniedbany wizerunek idealnej księżnej?
DH
