Natalia Siwiec i jej partner, Mariusz Raduszewski, wybrali się do Meksyku, a dokładnie do urokliwego Tulum, jeszcze przed sylwestrem. To właśnie tam para powitała Nowy Rok i spędziła kilka kolejnych dni. Na wakacje nie zabrali jednak Mii, swojej córki, co oburzyło internautów.
W środę urlopowicze wrócili już do domu, co także zrelacjonowali na Instagramie. Jak się okazało, małą Mią opiekowała się pod nieobecność rodziców babcia. Jednak reakcja "Bibisia" na ich powrót chyba nie do końca była taka, jak się spodziewali.
Dziewczynka nie rzuciła się w ramiona rodzicieli. Wręcz przed nimi... uciekła! Zobaczcie poniższe wideo:
Jestem, Bibisiu... Gdzie moja niunia? - pokrzykiwał Raduszewski.
Chodź, Babulku kochany. Nie uciekaj od nas - dodał.
Ale ta była nieugięta. Gdy zobaczycie jednak wideo, będziecie wiedzieć, że cała sytuacja wydaje się być bardziej zabawna, aniżeli wstrząsająca. W końcu na co dzień zarówno Siwiec jak i Raduszewski mają z maleństwem świetny kontakt, co zwykle widać na ich Instagramie. A że polecieli na krótkie wakacje sami? Taki oddech od dziecka jest potrzebny każdemu rodzicowi, a i dziecku również dobrze zrobi. A wy co na ten temat myślicie?
MM
Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata show-biznesu, zaobserwuj nas na Instagramie >>>>>