Trwająca od kilku dni publiczna wojna pomiędzy Kingą Rusin a Małgorzatą Rozenek-Majdan prawdopodobnie dobiegła końca. Dziennikarka dodała wymowny wpis na Instagramie, który może świadczyć o tym, że odpuszcza.
Zdjęcie zostało zrobione na tle zachodzącego słońca. Rusin wygląda na nim jak wędrowiec, ma plecak, wygodne buty i okulary przeciwsłoneczne.
Pora iść dalej. Do zobaczenia jutro w DDTVN - napisała.
Prawdopodobnie w ten sposób zakończyła sprawę z Małgorzatą Rozenek-Majdan.
Internauci stanęli po jej stronie i uznali, że szkoda czasu na kłótnie i bardzo dobrze postąpiła.
Pani Kingo, wszyscy byliśmy z Panią i pod wrażeniem Pani odwagi walki o prawdę!
Właśnie tak Kinga! Na tym polega TWÓJ FENOMEN - CIĄGLE DO PRZODU MIMO WSZYSTKO!
Dobra decyzja - piszą.
Z jej profilu zniknęły także wszystkie zdjęcia, pod którymi pojawiły się wpisy dotyczące Rozenek.
O co w ogóle poszło? Konflikt pomiędzy gwiazdami stacji TVN zaostrzył się po tym, jak Małgorzata Rozenek została ambasadorką marki Avon. Skrytykowała ją wtedy Joanna Krupa, a dziennikarka błyskawicznie do niej dołączyła (mimo że wtedy nie wymieniała jej z nazwiska). Poszło o to, że kosmetyki Avon są testowane na zwierzętach. Swój głos w sprawie zabrali także inni celebryci. W obronie żony stanął Radosław Majdan oraz jej ojciec, a po stronie prowadzącej "DD TVN" m.in. jej córka, Pola, oraz Magda Gessler.
Myślicie, że to naprawdę koniec?
AW