Hyży na imprezę u "Lewych" przyszła bez męża. Zdradziła powód. Skomentowała też, czy rapował tam Quebonafide

Agnieszka Hyży w rozmowie z Plotkiem zdradziła szczegóły ostatniej sobotniej imprezy u Ani i Roberta Lewandowskich. Wyznała, że żałuje, że zabrakło tam jej męża, który miał akurat w tym czasie koncert.

Anna i Robert Lewandowscy w sobotę wyprawili huczne przyjęcie. Wszystko z okazji ich 30. urodzin, które wypadają w zbliżonym czasie. Zaprosili mnóstwo znanych osób, w tym Agnieszkę Hyży

W rozmowie z Plotkiem prezenterka skomentowała, czy rzeczywiście dostali od pary sportowców zakaz fotografowania. 

Absolutnie nikt żadnych zakazów nie wydawał. Tylko chyba oczywistą sprawą jest, że jeżeli idzie się na tak prywatną uroczystość, na którą naprawdę - wbrew doniesieniom - były zaproszone bliskie im osoby, no to z szacunku do nich nie publikuje się pewnych rzeczy, zdjęć - mówiła Hyży w rozmowie z Plotkiem.

Zainteresowanie portali plotkarskich wzbudził też fakt, że Agnieszka Hyży na imprezę przyszła bez męża, Grzegorza Hyżego. W rozmowie z nami zdradziła, co jej wokalista robił w tym czasie. 

Pewnie bawiłabym się trzy razy lepiej, albo chociaż raz lepiej, gdyby był ze mną mój mąż, ale niestety był w tym czasie na koncercie, wszyscy żałowaliśmy, bo mieliśmy nadzieję, że mu się uda dotrzeć, ale niestety jechał na kolejny koncert... Ale nadrobimy w innym czasie - dodała prezenterka.

W mediach pojawiły się plotki, że na uroczystości tej wystąpił Quebonafide. Nie jest też tajemnicą, że Lewandowscy uwielbiają tego rapera, co tym bardziej podsyca plotki. Trenerka często pokazuje na Instastory, że słucha go, np. jadąc autem. Jaka jest prawda? Odpowiedź w naszym materiale wideo. 

MM

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.