Doda udzieliła ostatnio długiego i szczerego wywiadu dla Gali.pl. Piosenkarka opowiadała głównie o ślubie i małżeństwie z Emilem. Nie zabrakło jednak tematu byłego męża i Małgorzaty Rozenek. Artystka wykorzystała okazję i wbiła szpilę prowadzącej "Projekt Lady".
Doda wbiła szpilę Małgorzacie Rozenek
Jakiś czas temu Doda, Małgorzata i Radosław spotkali się na imprezie zorganizowanej z okazji Dnia Niepodległości Stanów Zjednoczonych w rezydencji ambasadora USA w Warszawie. "Super Express" zdobył wówczas informacje, że Majdan unikał byłej małżonki jak ognia.
Praktycznie na siebie wpadli. Ale Radek udał, że nie widzi Dody, odwrócił wzrok i nie przywitał się z nią. Nie powiedział nawet "cześć" - ujawnił informator.
Teraz sprawę skomentowała Doda. Wokalistka potwierdziła, że Radosław udawał, że jej nie widzi!
Miałyśmy kiedyś kontakt, ale to było bardzo dawno temu. To była dziwna sytuacja, ona zapowiadała mój koncert, i chyba już wtedy zaczynała się spotykać z Radkiem. Dżaga był na tym koncercie, mówił, że czołgała się pod moim namiotem, żebym jej nie zauważyła. Bez sensu, przecież może się spotykać z kim chce. Może jej strach teraz urósł, bo mu zabroniła się ze mną witać. Jak byliśmy na imprezie i mijaliśmy się o 5 cm, ja się z nim przywitałam, to udał, że mnie nie widzi i nie zna - mówiła Doda dla "Gali".
Doda była przekonana, że jej relacje z byłym mężem są poprawne.
Dlatego się przywitałam. Sorry, ale nie będę witać się do ściany, jeśli ma zabronione od małżonki i ma przykaz, że nie może poznawać swoich byłych żon... Słodkie zasady anielskiego sielankowego życia - dodała.
Coś nam się wydaje, że te słowa nie spodobają się Małgorzacie Rozenek...
Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata show-biznesu, zaobserwuj nas na Instagramie>>>
KS
