Kurski nie chciał w Opolu Kayah, więc zrezygnowała i Nosowska. Skomentował to Wojewódzki. W punkt

Kasia Nosowska, w ramach solidarności z Kayah, zrezygnowała z występu w Opolu. Skomentował to na Facebooku Kuba Wojewódzki.

Kayah miała w Opolu uświetnić jubileuszowy koncert Maryli Rodowicz, która właśnie obchodzi jubileusz 50-lecia pracy scenicznej. Jak poinformowała "Gazeta Wyborcza", Jacek Kurski zablokował jej występ. Powodem miało być poparcie, jakiego udzieliła Komitetowi Obrony Demokracji.

Dotarły do mnie nieoficjalne informacje z telewizji, że Kurski powiedział "po moim trupie" - czytamy tam wypowiedź Tomasza Grewińskiego, menedżera Kayah.

Kolejną gwiazdą, która miała wtedy wystąpić na scenie, była Kasia Nosowska. Wokalistka jednak sama zrezygnowała wyrażając w ten sposób protest przeciwko polityce kulturalnej TVP. Bojkot Nosowskiej skomentował na Facebooku Kuba Wojewódzki.

Kasia Nosowska nie wystąpi na festiwalu w Opolu. Na znak solidarności z Kayah, którą Jacek Kurski skreślił, za udział w marszach KOD i poparcie Czarnego Protestu. Słowo Solidarność wreszcie trafiło we właściwe ręce!!! - napisał.

 Według informacji "Wyborczej", Maryla Rodowicz także planowała zrezygnować z koncertu.

Ale Kayah miała ją przekonać, by tego nie robiła. I Rodowicz jej posłuchała - czytamy.

Wypowiedź Wojewódzkiego została pozytywnie przyjęta przez jego fanów, którzy jednocześnie wyrażali aprobatę dla gestu Nosowskiej. Ktoś nawet zasugerował showmanowi wystosowanie apelu.

Masz siłę przebicia. Może byś zaapelował do reszty artystów o przemyślenie czy warto współpracować z TVPiS. Ich rządy przeminą, wstyd pozostanie. Walter Chełstowski już to zrobił.

Nie zapomniano mu jednak i niedawnych żartów z przemocy wobec kobiet.

Nagle poparcie czarnego protestu? A niedawno było poparcie Adamka seksisty propagującego bicie kobiet...

W swoim show Wojewódzki żartuje, nie zawsze na najwyższym poziomie, jednak prywatnie nie po raz pierwszy wyraża swoje poparcie dla spraw kobiet. W ubiegłym roku, podczas protestów kobiet przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego, napisał na Facebooku: Popieram dziewuchy. Tu jednak też nie obyło się bez kontrowersji, ponieważ był to cytat z Janusza Korwina-Mikkego.

JZ

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.