Tim Roth już w 2009 roku wyznał, że w młodości był molestowany. Szczegóły na ten temat brytyjski aktor ujawnił dopiero teraz, podczas wywiadu dla pisma "The Guardian". Na osobiste wyznanie zdobył się, gdy został spytany o to, dlaczego jego reżyserski debiut to historia nastolatki wykorzystywanej przez swojego ojca. Opowiedział o swoim zmarłym ojcu, który w latach 70-tych opuścił brytyjską partię komunistyczną, gdy wybuchł w niej skandal seksualny.
Mój ojciec, gdy był chłopcem, był molestowany. Miał okropne dzieciństwo i brał to wszystko na poważnie. On był niepokorną duszą. Kochałem go. Był śmieszniejszy niż ktokolwiek. Był wykorzystywany. I ja też byłem wykorzystywany. Ale nie przez niego, tylko przez jego oprawcę.
Gdy zadano mu pytanie, czy tym oprawcą był jego dziadek, Roth odparł:
Tak. To był jego ojciec. Był je***ym gwałcicielem. Ale nikt nie znał takich terminów. Nikt nie wiedział, co zrobić. Właśnie dlatego nakręciłem "Strefę Wojny".
Tim Roth to brytyjski aktor i reżyser, znany z filmów takich, jak "Pulp Fiction" czy "Nienawistna Ósemka". W 1996 roku był nominowany do Oscara za rolę w filmie "Rob Roy".
MK