Ciąża w "Barwach szczęścia". Dla bohaterki nie będzie to jednak radosna informacja. W grę wejdzie aborcja

W "Barwach szczęścia" kolejna ciąża. Niestety, Natalia nie chce zostać matką i planuje usunięcie ciąży.

Natalia Zwoleńska (Maria Dejmek) źle się poczuje w pracy. Poskarży się, że ma mdłości i dreszcze, ale uzna, że to zatrucie, bo dzień wcześniej zjadła pizzę. Jej matka, Małgorzata (Adrianna Biedrzyńska), będzie ją leczyć domowymi sposobami, ale to wszystko na nic - dziewczyna ostatecznie zemdleje w łazience. Pogotowie zabierze ją do szpitala, gdzie przejdzie szereg badań. Na oddziale odwiedzi ją jej siostra – Magda (Honorata Witańska). Wtedy Zwoleńska wyzna, że jest w ciąży, ale poprosi o zachowanie dyskrecji. Swój stan będzie ukrywać też przed matką, której powie, że ma anemię. W końcu Natalia przyzna się siostrze, że myśli o aborcji.

Ja nie chcę tego dziecka. Wcale nie marzę o wesołej gromadce dzieci i nic się nie stanie, jeśli akurat ja nie urodzę dziecka. Nasz gatunek przez to nie wyginie!
O czym ty mówisz? Ty nie planujesz mieć dziecka? Halo, ty już je w sobie nosisz!
I co z tego? Nie żyjemy w średniowieczu.

Magda będzie próbowała przemówić siostrze do rozsądku, ale bez skutku. Natalia umówi się na zabieg w jednej z klinik na Słowacji. Kolejnego dnia matka powie Magdzie, że jej siostra wyjechała odpocząć, a wtedy przerażona dziewczyna wyzna matce prawdę. Uda się do mieszkania siostry, gdzie w komputerze znajdzie adres kliniki i będzie próbowała odnaleźć siostrę. W szpitalu jednak nikt nie będzie chciał udzielić informacji, a Natalia nie będzie odbierać telefonu.

Jak postąpi Natalia? Przerwie ciążę, czy może dowie się kto jest ojcem jej dziecka?. Odpowiedź w kolejnych odcinkach "Barw szczęścia" na antenie TVP2.

MT

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.