"Agent - Gwiazdy": Uczestnicy walczą z lękiem. Najlepsze jest to, co zrobił Oświeciński. "Rozwalił system"

W trzecim odcinku programu "Agent - Gwiazdy" uczestnicy chcieli naprawić złe wrażenie, które zrobili w poprzednich. Tomkowi Oświecińskiemu na pewno to się udało. Dzięki swojemu "bohaterskiemu czynowi" stał się ulubieńcem fanów.

W trzecim odcinku programu " Agent - Gwiazdy " uczestnicy znów zostali rzuceni na głęboką wodę - tym razem musieli schodzić po linie ze szczytu wysokiego na 70 metrów wieżowca. Co nam się podoba w tym programie? To, że dzięki przygodom uczestników przypartych do muru - jest on pigułką ludzkich zachowań. Tak było i tym razem. Uczestnicy w tym zadaniu nie tylko musieli zmierzyć się ze swoimi lękami - niektórzy chcieli też naprawić złe wrażenie, jakie wywarli w poprzednich odcinkach. Antek Królikowski np. w poprzednim odcinku nie skoczył na bungee, dlatego zejście z wieżowca było dla niego sprawą honoru. W trakcie wykonywania zadania nie zabrakło też błyskotliwych spostrzeżeń.

I to wszystko dla pieniędzy - mówił z niedowierzaniem.

Gdy jednak udało mu się zejść z budynku, był z siebie dumny.

Zrobiłem dla grupy coś oprócz odpadnięcia - nawiązał do pierwszego odcinka,w  którym faktycznie odpadł. Został przywrócony do gry w kolejnym.

Początkowo grupa miała wygrać 6 tys. zł, gdy 8 uczestników zejdzie z budynku. Jednak w trakcie zadania, Kinga Rusin namówiła Monikę Mrozowską na zmianę zasad - ta zadeklarowała, że zadanie wykonają wszyscy uczestnicy (12) i dzięki temu grupa otrzyma podwójną stawkę - 12 tys. zł. Tak się jednak nie stało. Najsłabszym ogniwem okazała się Sylwia Szostak, która odmówiła zejścia. Zadanie więc przerwano. Najbardziej niepocieszony był Tomek Oświeciński.

Jestem wk*rwiony - mówił do kamery, okazało się bowiem, ze bardzo chciał wykonać to zadanie.

Cała złość grupy skupiła się więc na Mrozowskiej, która zagrała zbyt ryzykownie. Atmosfera stała się tak gęsta, że można ją było niemal krajać nożem, a aktorka niby żartem zapytała, czy może zająć miejsce w busie obok Szpaka. Tym razem na błyskotliwo-filozoficzne, ale jakże trafne spostrzeżenie o życiu pozwolił sobie Maciej Sieradzky .

Śmieszne jest to, jak ktoś w ułamku sekundy może zostać odsunięty od grupy - powiedział.

W kolejnym zadaniu uczestnicy wedle słów Rusin musieli zmierzyć się z "najgorszymi szkolnymi koszmarami", a więc... napisać dyktando. I tu wyróżnienie w kategorii "najlepszy tekst" musimy przyznać Tomkowi Oświecińskiemu.

Ostatnio na papierze pisałem 27 lat temu - wyznał z rozbrajającą szczerością.

W kolejnym zadaniu dwóch nawigatorów musiało doprowadzić dwie grupy do celu - haczyk był jednak taki, że jedna grupa mogła skręcać tylko w lewo, zaś druga - tylko w prawo. Na początku drogi Oświeciński znalazł pęk kluczy zawieszony na bramie. Był przekonany, że to element zadania, dlatego zabrał je ze sobą. Jakież było jego zdziwienie, gdy okazało się, że klucze nie mają nic wspólnego z programem i Oświeciński zwyczajnie je komuś ukradł.

Taki byłem podjarany. Pewnie bali się mi je zabrać. Wzięliśmy na wszelki wypadek - tłumaczył potem.

W końcowym zadaniu uczestnicy musieli wypełnić test i obstawić, kto jest agentem. Najgorzej z zadaniem poradziła sobie Kamila Szczawińska i to ona musiała opuścić program.

To jest gra, co tydzień każdy będzie odpadał - modelka wydawała się pogodzona z werdyktem.

A co o werdykcie sądzą fani na Facebooku? Pojawiły się głosy, że modelka niewiele wnosiła do programu. My zaś zwróciliśmy uwagę na coś innego - Szczawińska w jednej ze scen miała na sobie wyjątkowo mocny makijaż. Według jednego z fanów- lepiej wygląda bez niego. Szczęściara.

Komentarze na profilu Agent - Gwiazdy TVNKomentarze na profilu Agent - Gwiazdy TVN Facebook.com/Agent - Gwiazdy TVN Facebook.com/Agent - Gwiazdy TVN

Wśród fanów zapunktował zaś Tomek Oświecinski i jego akcja z kluczami.

Komentarze na Facebook.com/Agent - Gwiazdy TVNKomentarze na Facebook.com/Agent - Gwiazdy TVN Facebook.com/Agent - Gwiazdy TVN Facebook.com/Agent - Gwiazdy TVN

BP

Bungee

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.