-
Trudno mi znieść bezczelność i pewność siebie, z jaką pani Ogórek dziś wygłasza swoje poglądy, mając za nic to, co robiła i mówiła nie na tyle dawno, aby o tym nie pamiętać. I może sprowadzić ona do Polski jeszcze 10 obrazów, dostać jeszcze większe dotacje na napisanie (wybitnej z pewnością) książki i kreować się na ambasadorkę polskiej kultury i sztuki, niestety, ja będę kojarzyć tę panią z niekonsekwencji, sprzedajności (doceńcie proszę eufemizm), halki na pokazie mody, w trakcie kandydowania na urząd Prezydenta RP (to a propos "odpowiedzialności" tej Pani i jej "niebywania na czerwonych dywanach") i wiecznego dylematu "chce być bardziej piękna czy mądra". Mam nieodparte wrażenie, że jej usilne parcie na ekran jest podobne do tego, jak usilnie próbuje ona mieć długie blond włosy, choć wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że przy tak cienkich i słabych włosinach taka fryzura po prostu nie przystoi. Czyli maksymalna desperacja, krótko rzecz ujmując.
-
-
-
Pani Ogórek nie nadąża za rozumem. Zapomniała, co wygłaszała jeszcze parę miesięcy temu. Teraz usiłuje wygłaszać coś innego. jedno i drugie nie trzymało / nie trzyma się kupy. Jeszcze się obraża. Niech lepiej zastanowi się troche i wyciągnie wnioski, ale dla tej pani to zbyt duży wysiłek intelektualny, jak widać
-
Aby ocenić zaloguj się lub zarejestrujX
Gość: gość
Oceniono 11 razy 9
Kompletne zero.