Kalendarz piosenkarki jest napięty jak mięśnie w koszulce Pudziana, więc chyba Beyonce powinna chudnąć, a nie tyć. Przecież spędza średnio 3 godziny na scenie, śpiewa, tańczy, skacze i kto wie co jeszcze robi. Jest to dość nietypowe. A może ona ma jakąś specjalną dietę, która pomaga jej zachować kobiece kształty? Jeśli tak, to chyba ostatnimi czasy z nią przesadziła...
Na zdjęciach powyżej: Beyonce na koncercie na Filipinach, skąd następnie wyruszła do Seulu.