America Ferrera - brzydula czy piękność? Głosuj!

W serialu "Brzydula Betty" America Ferrera gra wyjątkowo nieatrakcyjną tytułową bohaterkę. Jaka jest w rzeczywistości? Głosuj!

America jest córką emigrantów z Hondurasu, najmłodszą spośród szóstki rodzeństwa. Już w wieku ośmiu lat zaczęła występować na scenie, grając w przedstawieniach szkolnych i miejscowych teatrach. Obecnie kończy studia teatralne i stosunki międzynarodowe. Wystąpiła m.in. gościnnie w serialu "Dotyk anioła"

"CSI: Kryminalne zagadki Las Vegas"

Zagrała Carmen w filmie o przedziwny tytule "Stowarzyszenie Wędrujących Dżinsów" na podstawie powieści Ann Brashares (na przyszły rok planowana jest premiera drugiej części).

Wystąpiła również jako Ana w filmie o tym razem słusznym tytule "Prawdziwe kobiety są zaokrąglone". Dzięki tej roli dostała nagrodę na festiwalu Sundance oraz nominacje do Nagrody Młodych i nagrody Independent Spirit.

Największą sławę zyskała jednak jako Betty Suarez w serialu "Brzydula Betty", który obecnie możemy oglądać na antenie TVP2. Na potrzeby produkcji America przeszła ogromną metamorfozę - odwrotność historii o Kopciuszku. Nie prezentuje się jednak aż tak strasznie jak Ana Maria Orozco w kolumbijskiej wersji tego serialu (po prawej).

Amerykańska Betty zachowała przynajmniej (trochę poczochraną co prawda) w miarę normalną fryzurę. Jednak nie obyło się bez pogrubionych brwi, sztucznego aparatu na zębach w niebieskim kolorze, źle dobranych oprawek okularów i babcinych swetrów. Nieatrakcyjna, ale za to inteligentna, miła i pracowita bohaterka podbiła serca wielu widzów. Stała się symbolem tego, że niekoniecznie trzeba być długonogą blond laską, chadzającą w najmodniejszych ciuchach z Mediolanu, by zrobić karierę oraz zdobyć miłość ukochanego.

Powstał nawet program "The Beauty of Ugly Betty", w którym przedstawiono siedem porad, jak wzorem głównej bohaterki osiągnąć życiowy cel, m.in. być miłym, zdeterminowanym, wiernym sobie i robić wszystko z pasją.

Jaka jest w rzeczywistości America Ferrera? Patrząc na jej zdjęcia w gazetach absolutnie nie przypomina swojego serialowym wcielenia.

23-letnia America twierdzi jednak, że znacznie lepiej czuje się w stroju Betty niż w blasku fleszy, błyszcząc na czerwonym dywanie odziana w drogą wieczorową suknię i z starannym makijażem. Bardzo cieszy się, że dostała rolę bohaterki, która odnosi sukcesy dzięki czemuś więcej niż tylko wyglądowi zewnętrznemu.

America nie jest też typem hollywoodzkiej chudziny, ale nie wstydzi się swoich kształtów, co udowodniła w filmie "Prawdziwe kobiety są zaokrąglone". Jak twierdzi:

Myślę, że hiszpańskie kobiety są piękne ze swoimi kształtami. Nie jestem pewna czy w Hollywood odczuwają podobnie. Nigdy nie powiedziano mi, bym straciła 50 funtów. Jeśli tak uważają, to nie przejmują się tobą. Po prostu nigdy nie dostaniesz roli i nie będziesz wiedzieć dlaczego. To wciąż lepsze niż krzywdzenie siebie fizycznie i popadanie w chorobę tylko dla występu w filmie.
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.