To był szok tygodnia: "Przegraliście II wojnę światową - teraz stracicie Tokio Hotel!" . Z tekstami podobnymi do tych Niemieccy fani Tokio Hotel zostali obrażeni we Francji. Wszystko tylko dlatego, że Bill (17), Tom (17), Gustav (18) i Georg (20) są coraz częściej w Paryżu i innych miastach, zamiast we własnej ojczyźnie! To sprawia, że Fani w Niemchech są zazdrośni - doprowadziło to do wojny między niemieckimi, a francuskimi fanami! Niemki podróżują za swoim ulubionym zespołem do Francji, gdzie są zagrażane, znieważane i bite przez francuski (BRAVO donosi )! Teraz po raz pierwszy sprawozdanie zdaje francuska fanka, Manu (20):
"Tak, to prawda. Między niemieckimi a francuskimi fankami jest wojna o Tokio Hotel! Nawet widziałam kiedyś, jak Francuska łamie rękę Niemce na koncercie - tylko dlatego, że ta powiedziała, że Bill spojrzał jej w oczy!". Oprócz łamania rąk, doszło również do znieważeń typu: "Raz byłam świadkiem znieważenia fanki i nazwania jej gównem", mówi Manu. I dalej: "Kilka Francuzek nazwało niemieckie dziewczyny nazistkami! ALe tylko dlatego, że niemieckie dziewczyny wierzą, że Tokio Hotel należą całkowicie i wyłącznie do nich. Ale zespół nie należy wyłącznie do Niemek! Jak sądziły tamte dziewczyny". Manu sama doświadczyła, jak kłótnia może podzielić i stwierdza: "Miłość fana powinna łączyć kraje! Ale wielu dziewczynom nie chodzi o muzykę - chcą poprostu przespać się z Bill i Tomem - dlatego Tokio Hotel czują się tu tak dobrze. Francuzki być może są sexowniejsze i jest ich więcej w ich fanowskiej miłości!" Co więcej: Tokio Hotel w ostatnich tygodniach podejrzanie zatrzymali się we Francji. Manu: "Podobno chłopcy mają mieszanie nad dachami zwiedzonego Paryża! To znaczy że chcą tu zostać. Ponieważ tak bardzo podoba im się Paryż...".
Niemieckie i fracuskie fanki walczą o przewagę, a co z Polkami?
A Waszym zdaniem, którzy fani są "najwięksi"? Polscy, niemieccy czy francuscy?