Dziś napisaliśmy o koncercie Piotra Rubika , który miał odbyć się w Ergo Arena w Gdańsku. Miał, bo jak zapewnił organizator imprezy, jest małe zainteresowanie a bilety drogie.
Najbardziej kontrowersyjne było to, że koncert miał być charytatywny, a sam Piotr Rubik miał zażyczyć sobie 200 tysięcy złotych za występ. Artysta twierdzi, że to wierutna bzdura:
Po pierwsze - nigdy nie miałem grać ŻADNEGO koncertu charytatywnego w tym terminie i dla tej fundacji - wylicza Piotr Rubik. - Po drugie - organizator przymierzał się do zrobienia koncertu KOMERCYJNEGO i przy pierwszych rozmowach zaznaczyłem , ze NIE WOLNO go nazywać charytatywnym. Po trzecie - organizator nigdy nie podpisał umowy w związku z tym koncert i tak by się nie odbył, a wszelkie działania reklamowe były prowadzone bezprawnie.
Mrock