Chociaż jeszcze niedawno Justin Bieber zarzekał się, że Kanada jest najlepszym państwem i nie wyobraża sobie, jak można żyć w USA, coraz poważniej rozważa możliwość przystąpienia do egzaminu, który umożliwi mu uzyskanie amerykańskiego obywatelstwa. Dlaczego? Wszystko ze względu na jego karierę - będzie mu łatwiej ją rozwijać w USA, będąc obywatelem tego kraju. Nie ma co ukrywać, że właśnie na ten rynek najbardziej nastawiony jest Justin i to tam ma najwięcej fanów (świadczą o tym, chociażby, kolejne rekordy, jakie bije film "Justin Bieber. Never Say Never").
Poglądy poglądami, ale, jak widać, trzeba patrzeć perspektywicznie i zastanawiać się, jakie posunięcia są najbardziej opłacalne...
