"Zachowanie Edyty było po prostu nie fair"

Koniec przyjaźni.

Edyta Górniak zawsze wypowiadała się o Mai Sablewskiej w samych superlatywach. Chwaliła ją za to, że wprowadziła w jej życie systematyczność, poczucie odpowiedzialności pewien rodzaj higieny życia. Sielanka skończyła się bardzo szybko. Górniak nie zaakceptowała decyzji Mai o jej udziale w " X-Factor " i zerwała z nią współpracę.

Aż trudno uwierzyć, że Edyta nawet nie zadzwoniła do Mai przed wysłaniem oświadczenia do prasy. Przecież poza tym, że razem pracowały, łączyły je bliskie relacje. One naprawdę bardzo się ze sobą zżyły przez dziesięć miesięcy wspólnej pracy. Zachowanie Edyty było po prostu nie fair - mówi "Show" znajoma Edyty i Mai.

Edyta Górniak, Maja SablewskaEdyta Górniak, Maja Sablewska kapif

Edyta wysłała list do mediów dosłownie dzień przed pierwszym castingiem Mai do "X-Factor". Jak donosi nasze źródło, Sablewska nie spała całą noc. Ciężko było jej skupić się tylko na castingach. Z kolei Edyta liczyła na to, że gdy postawi Sablewskiej ultimatum - albo ja, albo program, to menadżerka wybierze ją.

Jak udało nam się dowiedzieć, współpraca Edyty i Mai nie zakończyła się wcale 24 stycznia, czyli w dzień wysłania listu przez Górniak. Maja zajmuje się jeszcze promocją singla "Teraz tu" oraz kończy kilka spraw, które zaczęła współpracując z Edytą . Co dalej? Maja zadomowi się pewnie w TVN, a Edyta będzie szukała nowego menadżera. Tak się kończą "przyjaźnie" w naszym biznesie.

Sancita

Zobacz także:

Świat interesuje się polskim "X-Factorem"

Dzień z życia Sablewskiej - TVN, Starbucks, Vuitton, zakupy

Więcej o:
Copyright © Agora SA