O nieudanej stylizacji Ilony Felicjańskiej z pokazu Macieja Zienia już pisaliśmy .Teraz na tapetę wzięły ją również Joanna Horodyńska i Karolina Malinowska . Naczelne polskie znawczynie mody w programie "Gwiazdy na dywaniku" (emisja, piątek, 22:00, Polsat Cafe) nie zostawiły na Felicjańskiej suchej nitki
Zapomniała założyć spódnicy - strzela prosto z mostu Malinowska.
Właściwie to jest wydłużony, ale nie aż tak bardzo top, który przypomina mi trochę taką drapowaną firankę z lat 70-tych, którą wieszano sobie w ekstremalnej kuchni, bo czerwona - komentuje Horodyńska.
Po nokaucie mamy już tylko kopanie leżącego.
Malinowska: Stylizacja była koszmarna, sukienka woła o pomstę do nieba. Czy to staniczek wychodzi spod pachy? Nie wiem, nie wnikam, nie chce tego wiedzieć. Do tego czarne, ciężkie rajstopy okropne. Są tak dziwnie wciśnięte w buty. Horodyńska: Być może Ilona miała wykorzystać tutaj rajstopy, ale przed wyjściem stwierdziła, że zdecydowanie lepiej będzie je obciąć i zrobić z tego leginsy, żeby było bardziej modowo. Malinowska: Może jej się popruły przy paluchach. Horodyńska: Do tego torebka, która mogłaby się sprawdzać na różnych wyjazdach jako kosmetyczka.
Oj oberwało się pani Ilonie ze wszechmiar. Rzeczy do zapamiętania: nie wychodzimy z domu bez spódnicy nie majstrujemy z nożyczkami przy rajstopach i nie udajemy, że kosmetyczka to torebka.
Mart