Po ostatniej wpadce Marcina Mellera w "Drugim śniadaniu mistrzów" , kolejny odcinek okazał się jeszcze mniej cenzuralny. Prowadzący powitał gości, a od jednego z nich, Andrzeja Mleczko usłyszał:
A my witamy redaktora, który jako jedyny z takim wdziękiem potrafił rzucić ku*wą przed kamerami.
To nadało ton całej rozmowie. Rozważono w niej m.in. cenzuralność wyrazu d*pa i pisownię popularnego słowa określającego męskie genitalia. Profesor Jerzy Bralczyk , autorytet w kwestii poprawności języka polskiego zapewnił, że pisze się je przez ch*j, a nie h*j.
I kto powiedział, że telewizja nie kształci?
Mart