udowodniła wczoraj, że w pełni zasługuje na miano faworytki 12. edycji
. Lekko, z wdziękiem i gracją zatańczyła walca wiedeńskiego do piosenki "Wspomnienie" Czesława Niemena. Przed występem artystki TVN pokazała materiał, w którym
wygłosiła "orędzie" do narodu.
Zdecydowałam się na udział w "Tańcu z gwiazdami", dlatego, że wszyscy moi znajomi mówili, że sobie nie poradzę. Tak strasznie się bałam tego tańca, że postanowiłam zmierzyć się z tym tańcem. Nie spodziewałam się tego co mnie tutaj zastało. Tych emocji, tego szczęścia, tego, co taniec robi z umysłem. Zdominował całe moje życie. Wszystko mnie boli, ale jestem tak szczęśliwa, że się zdecydowałam. Chciałam powiedzieć wszystkim kobietom, które boją się zmierzyć ze swoimi strachami, które boją się zmienić życie na lepsze i być szczęśliwe, że trzeba o siebie walczyć i nigdy nie wolno się poddawać. Ja chcę dawać kobietom w Polsce siłę i dam ją - powiedziała Górniak.
Piotr Galiński był zachwycony słowami Górniak i stwierdził, że gwiazda mówi poezję i tańczy poezję. Iwona Pavlović stwierdziła, że to był najlepszy taniec wieczoru. Górniak nie kryła radości, gdy jurorzy przyznali jej maksymalne noty. Gdy Bóg rozdawał różne talenty, Górniak zdążyła załapać się do kolejek po talent muzyczny i jeszcze taneczny. Takiej to dobrze:)
Walc wiedeński Edyty Górniak:
Sancita