Janusz Józefowicz i Natasza Urbańska wpadli w ciąg okładkowy. Ustawki z kolorowymi magazynami i wywiady ciągle o tym samym to ostatnio ich ulubione zajęcie. Fotografowali się już nad stawem w Jajkowicach, a ostatnio pojechali z fotografem "Vivy" do Bombaju.
Wywiadu gazecie udzieliła Natasza , ale Janusz jak zwykle musiał wkręcić się do sesji zdjęciowej. Materiał o wyjeździe Nataszy i Janusz do Bombaju liczy 13 stron!
magazyn "Viva" nr - 15 (351) 22 lipca 2010
magazyn "Viva" nr - 15 (351) 22 lipca 2010
Natasza w wywiadzie opowiada o podróży do Bombaju, Kalince, filmie Jerzego Hoffmana i oczywiście o idealnym, cudownym, wszechstronnym Januszu .
Janusz jest moim sternikiem od 15 lat, odkąd pracuję w Buffo. To mój mistrz i wyrocznia. Niech sobie gadają, co chcą, ale bez niego rozbiłabym się o różne, czasem niewidoczne rafy - powiedziała "Vivie" Natasza.
Nigdy nie wątpiliśmy w nadzwyczajne zdolności Janusza , bo Urbańska podkreślała to w każdym możliwym wywiadzie. Nataszy proponujemy zrobić sobie przerwę od flirtu z gazetami. Może czas wyjechać na wakacje bez reportera gazety?
Szaza