Kotkowy kącik porad

Odpowiadamy na Wasze pytania :) olga_l
Mam przyjaciółkę, Karolinę. Kiedyś byłyśmy bardzo zżyte. Wszędzie chodziłyśmy razem i w ogóle. W szkole nie rozstawałyśmy się nigdy. Jest naprawdę spoko, tyle, że nabija się ze mnie. Nie mówiłam nic, bo nie chciałam jej stracić, ale jest coraz gorzej. Teraz mniej się widujemy, bo poszłyśmy do innych gimnazjów, ale mimo to się spotykamy. Jej "dowcipy" na mój temat, są coraz bardziej niesmaczne i coraz bardziej mam jej dość, ale nie chce zakończyć tej przyjaźni. Boję się, że jeśli jej powiem co czuje, wyśmieje mnie i tak to się skończy... Co mam zrobić? :(
embed

anek1996

wątek na forum

Witaj!

Jest takie powiedzenie: "prawdziwy przyjaciel to rzadki ptak". Znaleźć przyjaciela, takiego prawdziwego, na dobre i na złe nie jest łatwo. W przyjaźni, tak jak w miłości, trzeba trafić na właściwą osobę. Czasem wystarczy zamienić parę słów i już się wie, że to będzie przyjaźń, a czasem rodzi się ona z czasem. Bywa i tak, że mianem przyjaciela obdarzamy kogoś na wyrost. Mówi się "przyjaciela wypróbuj, a wypróbowanego pokochaj". Może Ty i Twoja przyjaciółka właśnie stoicie przed taką próbą? Każda znajomość ma swoje lepsze i gorsze dni, przeszkody, które (jeśli to przyjaźń), pokonacie razem. Przyjaciela trzeba być pewnym, a nie drżeć z niepokoju, czy aby za naszymi plecami nie stroi sobie z nas żartów. Czy tak postępują przyjaciele? Koniecznie powiedz przyjaciółce co Cię martwi. W końcu przyjaźń powinna opierać się na szczerości i lojalności, żeby można było się zwierzyć ze wszystkiego i wiedzieć, że nie zostanie się wyśmianym. Może koleżanka nie wie, że swoimi żartami sprawia Ci przykrość? Spokojnie powiedz jej, że jej dowcipy na Twój temat Cię ranią i prosisz, żeby przestała. Jeśli jest Twoją prawdziwą przyjaciółka na pewno to zrozumie i się zmieni. A jeśli nadal będzie tak samo? Zastanów się wtedy, czy to naprawdę przyjaźń i czy warto utrzymywać tę znajomość za wszelką cenę?

Pozdrawiam!

embed

olga_l

Jeśli coś Cię nurtuje, potrzebujesz pomocy - napisz na forum KLIK

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.