Szykuje się kolejna aferka z udziałem Figurskiego i Wojewódzkiego . Panowie, po zadymie wokół piosenki "Jarek na Wawelu", postanowili nagrać kolejny kawałek. Będzie oczywiście polityczno-satyryczny.
Powodem jest oczywiście zdarzenie z soboty. Wtedy na wiecu wyborczym PiS w Warszawie, pojawił się dziennikarz z programu " Tomasz Lis Na Żywo ". Fanatycy rzucili się na reportera, a ten usłyszał mniej więcej to:
Nie można gadać z tą świnią cholerną", "Gdzie tu przychodzisz ty draniu jeden. Zdrajco narodu rozumiesz. Łobuzie jeden. Nie wiesz, że Polska już jest kolonialna." "Odejdź stąd. Won stąd. Po rusku trzeba by do was mówić. Won stąd. Ubowcu ty. Tu jest Polska, won stąd. Zrywać się stąd. Do domu. Wasz bełkot się kończy. Dosyć tego kłamstwa. Sprzedawczyku ty. Najpierw pan przeproś'' - usłyszeliśmy w materiale.
Wojewódzki zapowiedział premierę kawałka na poniedziałek. Trzymamy za słowo.
Mrock