Afera zaczęła się od słów Ani Przybylskiej , że Kuba Wesołowski kiepsko całuje (oboje grają w nowym serialu "Klub szalonych dziewic" ). W programie Szymona Majewskiego aktor, przyznał, że rzeczywiście jest to wielce prawdopodobne, bo późno zaczął mieć kontakty z płcią przeciwną .
Ja byłem kiedyś grubasem, moja mama mówiła, że jestem dobrze zbudowany, ale po prostu byłem grubasem... Więc do końca podstawówki kontakt z kobietami ograniczał się do tego, że ktoś cię pomerdał za uchem. Koledzy całowali się z dziewczynami, a ja nie miałem gdzie ćwiczyć.
W tej dziedzinie lepszy od Wesołowskiego okazał się jego młodszy brat , który pierwszy się całował.
Szczery Kuba Wesołowski się nam podoba. Zazwyczaj gwiazdy wolą pomijać swoje porażki .
Janus