Monika Brodka miała szansę na lata opanować polska scenę muzyczną - wygrała "Idola" . Jednak zamiast robić hity pod publikę i promować się na siłę, woli iść swoją drogą. Menedżerka piosenkarki w rozmowie z "Faktem" tak to wyjaśnia:
Monika nie chce udzielać się ani w telewizji, ani w prasie. Jeszcze rok temu były jakieś propozycje, na przykład z "Tańca z gwiazdami". Ale Monika tyle razy im odmawiała, że telefony przestały dzwonić.
Część zdesperowanych gwiazd sama pcha się do programów robiąc z siebie idiotów . Dobrze, że są tacy jak Brodka, która nie szuka taniego poklasku .
Wciąż czekamy na nową płytę Brodki . Mamy nadzieję, że już wkrótce trafi na półki .
Janus