Ciężko jest utrzymać związek na odległość. Przekonała się o tym ostatnio Dorota Gardias , która zrozumiała, że jej małżeństwo rozciągnięte między Warszawą ( gdzie ona mieszka i pracuje) a Łodzią ( gdzie jako pilot wojskowy pracuje jej mąż) nie ma już sensu. Dorocie przestało już zależeć na tym związku.
Moim zdaniem kryzys u nich trwa nie od dzisiaj. Dorota już się odkochała w swoim mężu, ale boi się do tego przyznać. Chyba zbyt pochopnie podjęła decyzję o zamążpójściu, za szybko i bez wyobraźni - powiedziała "Rewii" koleżanka pogodynki.
FORUM/Marcin Dlawichowski
Trudno jest podjął decyzję o rozwodzie, a jeszcze trudniej zakomunikować o tym swoim bliskim, którzy np. nie znają słowa "rozwód". Gazeta dowiedziała się, że Gardias pochodzi z bardzo tradycyjnej rodziny i ciężko znosi całą sytuację. Ponoć korzysta też z rad psychologa...
Szaza