Borys Szyc leci do Hollywood dopiero w lutym, a już na temat jego wyjazdu krążą legendy . W końcu nie codziennie polski aktor dostaje taką szansę. Popularny "Kruszon" z "Oficera" zagra u boku Chrisa Evansa , Harveya Keitela i być może Bruce Willis (producenci są w trakcie podpisywania umowy) w filmie "Criminal Empire for Dummy's" .
W sumie Borys spędzi na planie trzy dni zdjęciowe . Dziennikarze "Super Expressu" dowiedzieli się , że aktor za pracę dostanie 80 tysięcy złotych . Pieniądze będą przelane nawet jeśli sceny z Szycem zostaną wycięte. Menadżerka aktora Sylwia Diakowska tłumaczy, że jest to mało prawdopodobne .
Borys ma zagrać w jednej z najistotniejszych scen. Z racji tego, że scena, w której wystąpi Borys, jest naprawdę ważna, istnieje małe prawdopodobieństwo, że go wytną.
Szyc w filmie wcieli się w rolę skinheada , który ma zabić szefa gangu żydowskiego .
Zobaczymy czy występ Borysa w Hollywood zaowocuje nowymi projektami .
Janus
Daniel Olbrychski już podbija Hollywood - zobacz zwiastun filmu z Angeliną Jolie