Podczas wtorkowej konferencji " Mam Talent ", Małgorzata Foremniak powiedziała, że programy rozrywkowe mogą zniszczyć życie młodym uczestnikom. Po tych słowach coś pękło . Jedni zgodzili się z Foremniak, pozostali uznali, że udział małoletnich w programach typu " Mam Talent " za potrzebny. Jedno jest faktem - kulisy programu przestały być tematem tabu.
Po naszej wtorkowej publikacji w internecie zawrzało. Internauci, specjaliści jak i osoby związane z produkcją zaczęły otwarcie mówić o sytuacji najmłodszych uczestników. Do redakcji przyszło wiele maili, większość czytelników podziela zdanie Foremniak :
Uważam, że w tego typu programach nie powinny występować dzieci do lat 16. Powinien być jakiś limit wiekowy. Bardzo dobrze że w końcu jury tego programu poruszyło ten temat. Dzieci nie są wstanie zrozumieć swojej porażki czy niezadowolenia oceniających, problemy związane z tym faktem mogą bardzo rzutować na ich przyszłe relacje z rówieśnikami i otoczeniem- A Po Co?! na potrzeby Show, nie warto!!!!!!!
Znaleźli się też tacy, których udział młodziutkich talentów w " Mam Talent " nie dziwi, a problem widzą w samych dorosłych:
Uważam, że Mam Talent jest skierowany przede wszystkim do młodych ludzi. To oni dostają dar od Boga, a dorośli powinni go tylko szlifować. Problem nie leży w programie czy telewizji. Leży w producentach i ludziach, którzy liczą tylko na zyski. Uważam, że jak się produkcja decyduje na 7-letnią dziewczynkę to powinni też dbać o jej karierę także po programie, a nie wypluwać wraz z zakończeniem edycji. Zasada powinna być prosta jeżeli chodzi o nieletnich w takim show - najpierw człowiek, potem kasa. Doóki jest odwrotnie, póty będzie działa się krzywda.
Zdania w kwestii uczestniczenia dzieci w " Mam Talent " są podzielone. W związku z tym, że temat wywołał prawdziwą burzę, postanowiliśmy spytać o zdanie specjalistów, którzy na co dzień zajmują się pracą z najmłodszymi .
W Polsce jest wiele programów, w których udział biorą przede wszystkim młodzi ludzie (Idol,Mam Talent, SuperTalent). Nieliczni zostają gwiazdami, ale co z resztą? Dla nich kariera kończy się wraz z finałem programu. Wtedy przychodzi najgorsze.
Osoba, która przez ostatnie trzy miesiące była gwiazdą telewizji musi z pokorą pogodzić się z rzeczywistością. Zamiast sceny - kasa w supermarkecie. Zamiast sławy - anonimowość. Taki szok potrafi złamać każdego. Nie mówiąc już o kilkulatkach.
Można podzielać zdanie Małgorzaty Foremniak. Można też problem młodych uczestników potraktować jak kolejną medialną bieganinę za skandalem.
Mrock, Szaza