600 tysięcy złotych kaucji wyznaczył warszawski sąd dla Weroniki Marczuk-Pazury. Jeśli wpłaci pieniądze, będzie mogła wyjść na wolność. W przeciwnym wypadku pozostanie w areszcie przez trzy miesiące.
Prokuratura postawiła w piątek jej i prezesowi Wydawnictw Naukowo-Technicznych Bogusławowi S. zarzuty dotyczące korupcji. Posiedzenie sądu w sprawie Bogusława S. jeszcze trwa.
Bizneswoman, celebrytka, b. żona znanego aktora jest podejrzana o powoływanie się na wpływy oraz żądanie i wzięcie łapówki w zamian za pośredniczenie w korzystnym rozstrzygnięciu procesu prywatyzacyjnego Wydawnictw Naukowo-Technicznych. Prezes WNT miał za "umożliwienie korzystnego" nabycia spółki przyjąć łapówkę w wysokości nie mniejszej niż 10 tys. euro.
Do sądu okręgowego wpłynął dowód wpłaty 600 tys. zł kaucji Weroniki Marczuk-Pazury. Była jurorka "You Can Dance" opuściła już areszt - powiedział rzecznik sądu okręgowego Wojciech Małek w rozmowie z portalem Gazeta.pl. Gdyby pieniądze nie wpłynęły Marczuk-Pazura spędziłaby trzy miesiące w areszcie.
źródło: gazeta.pl