Zacznijmy od początku. Na otwarcie "Jak oni śpiewają" Edyta Górniak zaśpiewała "Dziwny jest ten świat" Czesława Niemena. Był to wsparcie dla rodzin rannych i zmarłych górników w piątkowym wypadku w kopalni Wujek. Na tym się skończyły się akcenty żałobne.
Jeśli wiecie o co chodzi z dwoma paskami i orderami, które miał na sobie Krzysztof Ibisz to nam napiszcie. My nie wiemy. Przykro nam. Po drugie mamy dość nachalnej promocji portalu śledzik.pl.
Z programu odpadł Robert Moskwa, a przyfarciło się Robertowi Kudelskiemu . Ale tylko na krótko, wyleci w jednym z najbliższych odcinków, to pewne.
Jako pierwsza wystąpiła Laura Samojlowicz z piosenką "Prawy do lewego" Kayah . Bardzo fajna interpretacja i miło się tego słuchało i podobało się też jury. Kolejne występy już nie był fajne. Mierny poziom zaprezentowali kolejno Robert Kudelski , Joanna Jabłczyńska (mistrzowski strój z łańcuchów lepiej od panów, ale ogólnie średnio) i Krzysztof Respodnek .
Dopiero pojawienie się Joanny Liszowskiej (brawo za dekolt, to jej atut) i Macieja Jachowskiego (przeszedł na lepszy poziom względem poprzedniego odcinka) nadało programowi mistrzowskiego sznytu .
Patricia Kazdi zaczęła śpiewać "Testosteron" na leżąco, na szczęście później wstała i poszło całkiem nieźle.
Artur Chamski chyba powinien wydać płytę, ma potencjał. Agnieszka Włodarczyk z zapaleniem ucha próbowała i zaśpiewała piosenkę Moniki Brodki . Rudiemu i Eli się podobało, ale Edyta strasznie ją zjechała.
Piotr Rubik wreszcie nie przesadził z aranżacjami i nie robił wszystkiego na swoją modłę.
Na koniec zaśpiewała Karolina Nowakowska i program zakończył się tragikomedią na szczęście tylko w jednym akcie. Aktorka lepiej wyglądała niż śpiewała, a wyglądała średnio (zaśpiewane bez energii i siły).
Nominowani do odpadnięcia został ponownie Robert Kudelski (spodziewaliśmy się, odstawał poziomem) i Maciej Jachowski .
Jokera dostał Krzysztof Respodnek
Życzymy wytrwałości w oglądaniu kolejnego odcinka "Jak oni śpiewają" .
Janus