Nie chcemy być uszczypliwi, ale starość nie radość. Jan Nowicki powinien być bardziej ostrożny, bo ciało 70-latka (skończy w listopadzie) nie jest już tak wiotkie i gibkie, co lata temu. Przekonał się o tym ostatnio dość boleśnie. Jak podaje "Fakt", aktor spadł ze schodów i mocno się poturbował.
Skończyło się na połamanym żebrze, ale mogło być gorzej.
- Zawsze w przypadkach tego rodzaju nie należy myśleć, co się stało, ale co się mogło stać. Walniesz tyłem głowy o coś i już cię nie ma. Można zginąć na froncie, można zginąć dla ojczyzny. Ale k... na schodach? To okropne. Szczęśliwie się jednak wszystko poskładało - powiedział w rozmowie z "Faktem".
Choć Nowicki ma u swojego boku kochającą żonę, która się nim opiekuje, nie zmienia to faktu, że złamane żebro bardzo boli.