Sławek Oborski to dla większości ludzi nikt. Mało osób go zna, ale odkąd zaczął spotykać się z Jolą Rutowicz i rycerskim gestem porzucił dla niej swoje homoseksualne skłonności, czasami ktoś go gdzieś pozna. Jegoposunięcie nie spodobało się kolegom, którzy teraz go wyzywają i nękają na ulicy.
W ostatnim wywiadzie dla wp.pl powiedział:
- Jak czasami wychodzę na ulicę, to czuję się jak Michael Jackson. Krzyczą za mną: Sławek, Sławek, Sławek. Chyba zacznę z jakąś ochroną chodzić - mówi przejęty. - Ale powiem wam tylko to, że jest naprawdę bardzo fajnie, bo z Jolą na wszystkie oficjalne imprezy zawsze jeździmy limuzynami.
To nie koniec jego zwierzeń. Dla tych którzy nie wiedzą - Sławek Oborski jest (podobno) cenionym w Warszawie fryzjerem, tzn. stylistą fryzur. Zdradził, jak pracowało mu się z Edytą Górniak.
- Jest taka otoczka, bo fryzjerzy, którzy ją czesali i nie poradzili sobie, rozpętali taką formę, że są z nią problemy.
Sławek Oborski jest równie mocno przekonany o swojej wspaniałości jak Jola Rutowicz . Tak mocno, jak mocno opalona jest jego skóra zaraz po wyjściu z solarium.
Filmik z rozmowy można zobaczyć tutaj.