Warszawski koncert
został odwołany, ponieważ organizatorzy sprzedali za mało biletów i gwieździe nie opłacało się przyjeżdżać do naszego kraju. Plotka głosi, że występ
również jest zagrożony. Co prawda bilety sprzedały się jak świeże bułeczki, ale straż pożarna ma zastrzeżenia co do dokumentacji przeciwpożarowej.
Organizator każdego koncertu musi uzyskać cztery pozytywne opinie: Sanepidu, policji, straży i służb medycznych. W przypadku koncertu Madonny straż pożarna uznała, że dostarczona dokumentacja jest niepełna i nieprawidłowa - stwierdził w rozmowie z tvn24.pl, rzecznik Prezydenta Miasta Warszawy Tomasz Andryszczyk
AP/Dmitry Lovetsky
A może to tylko przykrywka? Wiadomo, że koncert Madonny nie jest zbytnio na rękę władzom miasta, ponieważ środowiska katolickie postanowił go zbojkotować. Całe szczęście organizator koncertu twierdzi, że występ artystki nie zostanie odwołany.
Straż poprosiła nas o dodatkowe informacje. Ma prawo pytać o dodatkowe rzeczy, które przekażemy. Nie ma powodów do niepokoju - powiedziała tvn24.pl, Marta Wuczyńska z firmy Live Nation
Komu tu wierzyć? Straży pożarnej, organizatorom, a może Baśce , która stwierdziła, że koncert się nie odbędzie? Plotek wierzy, że Madonna jednak u nas zagra.
Zobaczcie fragment koncertu artystki w Rosji:
