Kto by pomyślał, że to właśnie Polka jest bohaterką plotek, którymi żyją całe Włochy. Ania Golędzinowska to polska aktorka i modelka, która od lat mieszka we Włoszech i robi karierę w tamtejszej telewizji. W tym roku poprowadzi wakacyjny program, w którym wraz z vipami zjeździ całe Włochy.
Póki co rozpisuje się o niej włoska prasa. Temat plotek jest niezmienny - prawdopodobny romans z Emanuelem Filiberto di Savoia - jedynym wnukiem ostatniego króla Włoch, Huberta. Gdyby kraj nadal był monarchią, mężczyzna byłby niedługo następcą tronu. Książe jest także zwycięzcą ostatniej edycji tamtejszego "Tańca z gwiazdami".
Para została przyłapana na spotkaniu w centrum Mediolanu.
"Jesteśmy tylko przyjaciółmi" - twierdzi od roku Ania, ale my nie damy sie nabrać... Dlaczego Emanuele zapytany o miejsce, w którym się poznali, podał zupełnie inną wersję wydarzeń? Czyżby miał tyle zajeć, że zapomniał? - snuje domysły jedna z gazet
Po skandalu, jaki wywołały ostatnie zdjęcia Silvia Berlusconiego w jego willi w towarzystwie młodych dziewczyn, mówi się także, że i z nim Ania Golędzinowska może mieć coś wspólnego. Dowodem na to miałby być autograf Berlusconiego , który Polka zamieściła na swoim profilu na Facebook'u. Dedykacja brzmi: "Dla Ani, z ciepłym uczuciem, Silvio Berlusconi".
Czy ten autograf może być dowodem romansu Ani z samym Berlusconim ? Szczerze wątpimy. Jedno natomiast jest pewne - wszystkie te plotki sprawiają, że Ania Golędzinowska staje się we Włoszech coraz bardziej popularna.