Kuba kpi z Dody i Jolanty!

Wojewódzki, w swym najnowszym felietonie, nie pozostawia suchej nitki na obu paniach...

Czołowy felietonista Polityki tym razem wziął się za

Dodę

i

Jolantę

. Tej pierwszej dostało się za nieudany zakup Lamborghini .

Zadajmy sobie pytanie, co łączy wysokie IQ pani Dodziny i jej nowy nabytek lamborghini murcielago. Otóż obu tych rzeczy nie ma. Artystka ludowa podczas pobytu w USA zrobiła sobie kilka zdjęć w salonie samochodów luksusowych, a następnie po powrocie do kraju ciemnego narodu, co kupi wszystko opyliła je prasie. I tak gruchnęła bomba o zakupach za 400 tysięcy baksów - twierdzi Wojewódzki

Jolanta

z kolei została skrytykowana za całokształt swej twórczości.

Na wszystkich właścicieli samochodów Ferrari w Polsce padł blady strach ozdobiony tipsami. Autem tej marki zaczęła przemieszczać się właścicielka najdziwniejszego mózgu w ojczyźnie, czyli pani Rutowicz. A wszystko to w ramach promocji targów erotycznych. Legendarnej marki z Maranello od 1947 nie zabił kryzys paliwowy, recesja, konkurencja, Fiat czy nawet poseł Misztal z Samoobrony. Udało się dopiero Joli z Piotrkowa - pisze Kuba

Obie panie nie odniosły się jeszcze do słów Kuby . Czekamy za to na Wasze opinie .

Może Wojewódzkiego zżera zazdrość, że nawet Jolanta już może jeździć jego wymarzonym Ferrari ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.