Borys Szyc chciał urozmaicić swoje i tak intensywne życie i zapragnął zostać restauratorem. Zabrał się więc do realizacji swojego marzenia. Efektem tego na Mazurach powstała restauracja Kompas Port, która bardziej niż restauracją z prawdziwego zdarzenia jest po prostu smażalnią ryb, ale mniejsza o to. W spółkę zaangażował się Kai Schoenhals , prywatnie mąż Kasi Figury , ale między panami dochodziło podobno do sprzeczek o pieniądze.
FORUM/Radoslaw Nawrocki
Dzisiejszy "Fakt" pisze, że bar dostarcza Szycowi jeszcze innych kłopotów. Knajpa nie dość, że nie zarabia, to jeszcze zżera pieniądze. Jeśli nie podpisze umowy o dzierżawę gruntu, aktor będzie musiał na koszt własny rozebrać budę. A do podpisywania się raczej nie garnie, bo interes nie przynosił spodziewanych dochodów.
- Wspólnicy muszą udostępnić to miejsce - mówi urzędnik z Giżycka "Faktowi".
Nie ma ani Borysa , ani Kaia . Nikt nie interesuje się barakiem. Wygląda na to, że będą musieli sypnąć groszem. Może Borys Szyc pomyśli następnym razem zanim wpakuje się w interesy bez przyszłości.