Hanna Lis będzie na utrzymaniu męża?

Nieposłuszeństwo nie popłaca. Teraz Hanna Lis pójdzie na bezrobocie, bo nigdzie jej nie chcą.

Wczoraj pisaliśmy, że Hanna Lis została po raz kolejny zawieszona. Dziennikarka nie przeczytała jendej informacji, a miała to zrobić, więc szefostwo zdecydowało się dać jej czas na przemyślenie swojego postępowania. Zanosi się jednak na to, że nie będzie miała czego, bo po Woronicza krążą słuchy, iż pani Lis raczej na zawsze pożegna się z prowadzeniem "Wiadomości" - pisze "Fakt".

- Jeśli zniknie z wizji, nic złego się nie stanie. Nie ucierpi na tym ani polskie dziennikarstwo, ani program, który prowadziła - mówi "Faktowi" osoba z TVP.

Problem w tym (oczywiście dla Hanny Lis , bo nie dla nas) w tym, iż ma małe szanse na znalezienie pracy, a już na pewno takiej pracy jak w TVP. Tam dostawała 60 tysięcy miesięcznie, a mało gdzie tyle zarobi. Nie ma też co wracać na stare śmieci. Nikt nie czeka na nią z otwartymi ramionami.

- Z Hanką jest ten kłopot, że jej wszystkie rozstania odbyły się w mało przyjacielskiej atmosferze. Wątpię, żeby w Polsacie lub TVN znalazło się dla niej miejsce. Ona bardzo zraziła do siebie ludzi - dodaje informator.

Kinga Rusin na pewno nie dopuści do zatrudnienia Hanny w TVN. Nie pozostaje nic innego jak przyzwyczajenie się do świadomości bycia utrzymanką. Tomasz Lis musi zakasać rękawy i pracować.

ZOBACZ:

Kinga Rusin chodzi do psychologa

Hanna Lis znowu zawieszona

Piotr Kraśko przechodzi do TVN-u?

Więcej o:
Copyright © Agora SA