Kilka dni temu w obronie Kazimierza Marcinkiewicza stanął Cezary Pazura , który stwierdził, że były premier jest świetnym człowiekiem i to co robi, jest jego sprawą ( więcej tutaj ). Ale przecież były premier zrobił wszystko, by rozwód i nowa znajomość były tematem wszystkich, a nie tylko jego własnym problemem.
Szydzą z niego miliony osób w Polsce. Jedną z nich jest Monika Olejnik .
Kazimierz Marcinkiewicz na drobne rozmienia swój wizerunek. I ma o to pretensje do dziennikarzy (...) Panie premierze, niechże się pan zastanowi nad sobą. Niech pan spojrzy w lustro i zobaczy, kim pan jest naprawdę. Ludzie miewają romanse, ludzie miewają drugie żony. Ale nikt nie epatuje tym całego świata. Szafował pan wartościami chrześcijańskimi, nie tolerował związków homoseksualnych, a teraz nie waha się pan ranić bliskich i żąda na to naszej akceptacji - napisała w "Dzienniku" Monika Olejnik.
kapif.pl/kapif
Kazimierz Marcinkiewicz za bardzo uwierzył w swoje umiejętności autopromocyjne i doszedł do wniosku, że jeśli sam poinformuje o wszystkim opinię publiczną, to uda mu się wyjść z twarzą z tej kłopotliwej sytuacji. Jak widać nie wyszło mu.