Wojewódzki do sądu za obrazę hymnu

Doniesienie na Wojewódzkiego i Figurskiego już powędrowało do prokuratury. Kto i za co je złożył?

Radni PIS czuwają wszędzie. Dwóch z nich, Michał Pilarski i Radosław Gajda, stoją na straży godności narodowej i w ramach tej misji słuchają porannego programu Kuby Wojewódzkiego i Michała Figurskiego w jednej ze stacji radiowych.

W czasie wtorkowego programu chłopaki nabijali się z nowej fuchy Radka Majdana, który, dla przypomnienie, został "twarzą" prezerwatyw. Wojewódzki i Figurski wpadli na pomysł, by prezerwatywy grały hymn Polski. Radni są zdania, że sprofanowano symbol narodowy.

- Audycji słuchałem jadąc do pracy - mówi Radosław Gajda, zgierski radny PiS "Gazecie Wyborczej". - Prowadzący informowali, że bramkarz Radosław Majdan będzie reklamować prezerwatywy. Potem zadzwonili do jakiejś firmy z pytaniem, czy można w prezerwatywie zamontować pozytywkę. Miałaby się włączać przy otwieraniu, zakładaniu jej lub po zetknięciu się z wilgocią. Zaproponowali, by była to melodia hymnu Pogoni Szczecin, gdzie Majdan kiedyś grał, lub hymn Polski, gdyż to były reprezentant w piłce nożnej. Po chwili prowadzący zaczęli nucić Mazurka Dąbrowskiego. Ustawa o godle i hymnie Polski mówi wyraźnie, że podczas wykonywania lub odtwarzania hymnu państwowego obowiązuje zachowanie powagi i spokoju". Moim zdaniem doszło do profanacji hymnu i złamania granicy satyry.

To już nie pierwszy raz, kiedy Kuba Wojewódzki naraża się swoim luźnym podejściem do symboliki narodowej. W jednym ze swoich programów namówił satyryka Marka Raczkowskiego do wetknięcie polskiej flagi w psią kupę. Wtedy zdecydowano, że ukarany zostanie TVN.

Jak będzie tym razem?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.