Przypomnijmy, że kilka dni temu wyszło na jaw, że piosenkę, z którą Kasia Skrzynecka zakwalifikowała się do polskiego finału Eurowizji, wykonała ona w programie "Taniec z gwiazdami" już ponad rok temu. Regulamin surowo tego zabrania, więc piosenka Skrzyneckiej została zdyskwalifikowana. Artystkę dziwi taka decyzja.
Jestem na nartach na lodowcu i nie mam dostępu do internetu. Zostałam zdyskwalifikowana? A za co? Przecież piosenka "Amazing" była wykonana tylko raz publicznie. Nie nagrałam jej, żadna ze stacji radiowych jej nie puszczała. Zaśpiewałam ją raz w programie "Taniec z gwiazdami", ale tylko po to, by zrobić przyjemność kompozytorowi Judowi Friedmanowi, który akurat zasiadł na widowni. To był prezent dla niego - tłumaczy Skrzynecka w "Twoim Imperium"
Oj Kasiu, Kasiu. Było trzeba uważnie przeczytać regulamin - nie byłoby teraz tego zaskoczenia.