Jak pisze tabloid, na poniedziałkową kolację Agnieszka Dygant przyjechała samochodem, ale mimo to, w trakcie posiłku na stole znalazła się butelka wina. I choć nie do końca jej to wyszło, aktorka unikała jego picia.
"Fakt" wyraźnie jest z Agnieszki dumny i cieszy się, że pijąc wino w minimalnych ilościach, nie powtarza ona błędów Kasi Figury , która niedawno wsiadła do samochodu po alkoholu, który wypiła w trakcie obiadu. Dziś musi ona korzystać z usług szofera.
Również nie chcielibyśmy, by Dygant stała się taka jak Figura. Pod jakimkolwiek względem...