W weekend pojawiła się informacja, że Miley Cyrus zginęła w wypadku spowodowanym przez pijanego kierowcę. Na profilu piosenkarki na popularnym serwisie Youtube pojawił się również sfabrykowany filmik ze zdarzenia. Oczywiście wszyscy zaczęli o tym mówić i bardzo szybko okazało się, że to nieprawda. Fani odetchnęli z ulgą, ale Miley Cyrus wcale nie było do śmiechu. Wyobrażacie sobie, żeby ktoś np. na waszym profilu w jakimś serwisie napisał, że nie żyjecie? Jakiś absurd!
Jako że to nie pierwszy raz, kiedy ktoś uśmiercił Miley Cyrus , młoda gwiazdka ma dość!
- Jestem naprawdę wkurzona na tę osobę. Mam ochotę ją uderzyć - powiedziała rozwścieczona Miley.
Takie to już jest to gwiazdorskie życie i plotki są jego nieodłącznym elementem. Miley Cyrus zdążyła się przyzwyczaić.
- Większość plotek jest dziwacznych, niektóre są nawet zabawne, ale są też zupełnie bezsensowne. Ludzie sklejają części moich wypowiedzi i traktują to jako prawdę. Trzeba naprawdę uważać, komu się ufa.