Pierwszy odcinek Jak Oni Śpiewają już za nami. I dobrze, bo w kolejnym nie będzie tak tłoczno na estradzie jak w ostatnią sobotę. Polsat przesadził zapraszając do tej edycji 14 gwiazd , które na ogół niewiele mówią widzom i do tego nie potrafią śpiewać.
Rewolucji w programie nie było. Wszystkim słodziła Edyta Górniak i jak zwykle dla równowagi sprowadzała na ziemię Ela Zapendowska. Tym razem surowa jurorka miała pomocnika Adama Sztabę , który był pierwszym specjalnym jurorem JOŚ .
Niestety, o czwartej edycji można powiedzieć wszystko. Tylko, po co? Większość gwiazdek śpiewa źle. Dziwacznie wypadła Jola Fraszyńska przywdziana w japońskie kimono, nie najlepiej też poszło Elżbiecie Romanowskiej z serialu "Ranczo". Przy okazji aktorce styliści zrobili wielką krzywdę ubierając ją w kusą sukienkę. Nawet w kamerze Romanowska wyglądała mało apetycznie.
Dużym zaskoczeniem był występ Oli Szwed , która potrafi śpiewać. Obok Karoliny Nowakowskiej i Artura Chamskiego ze strony Oli możemy liczyć z pewnością na dobre występy w tej edycji. Co zauważyła też Edyta Górniak nazywając Szwed "nieoszlifowaną perłą".
Jednak tego wieczoru i tak wszyscy czekali najbardziej na występ Anny Muchy , która nie potrafi śpiewać, ale jej przynajmniej dostarcza jakichś. Mucha w otoczeniu tancerzy i ubrana w koszulkę z nadrukiem piersi wyglądała naprawdę zabawnie. Niestety, Ela Zapendowska nie szczędziła jej słów krytyki.
Mucha, odleć i już nie wracaj- zażartowała Ela.
To jednak nie przeszkadzało publiczność i widzom przed telewizorami, którzy kupili dowcip Anki, do bólu przypominający pomysły Michała Koterskiego w poprzedniej edycji.
Po pierwszym odcinku na liście zagrożonych znalazła się Alżbieta Lenska prywatnie żona Rafała Cieszyńskiego oraz Łukasz Dziemiodok z "Pierwszej miłości" . Oboje przez najbliższy tydzień będą walczyć o głosy widzów. Ale kto z nich, będzie miał więcej szczęścia okaże się dopiero w najbliższą sobotę.
Tomasz Reich