Małgosia Kożuchowska jest chwiejna w decyzjach jak krajowa gospodarka. Ponoć wszystko zaplanowała na sierpień, a tu okazuje się, że teraz zmienia zdanie. Czyżby dlatego, że Bartek Wróblewski wyleciał z Pulsu? .
Kożuchowska ponoć postanowiła przełożyć ślubną uroczystość na wrzesień, bo narzeczony jest w tarapatach . Plotek tak sobie myśli, że to nie powinno mieć większego znaczenia. W końcu w małżeństwie chodzi o miłość, a nie o pieniądze, prawda?
Znajomi Kożuchowskiej twierdzą, że aktorka po prostu martwi się o swojego "potencjalnego męża". Zdaniem Plotka niepotrzebnie, bo reporter, jeśli jest dobry szybko znajdzie sobie pracę, a o kolejną taka narzeczona może być ciężko...