You Can Dance - po prostu tańcz doczekało się kolejnej edycji, którą możemy śledzić na ekranach naszych telewizorów w każdą środę.I kiedy pierwsza edycja napawała optymizmem a co za tym idzie, myśl, że Polak potrafi, druga już nie wzbudza tak pozytywnych odczuć. Nawet jurorzy są zniesmaczeni i porównują pląsy uczestników do "krów".
Gieorgij i Żaneta z II Edycji YCD - widzisz różnicę?:
U uczestników brakuje tego "czegoś", wyczucia rytmu i osobowości. Sami jurorzy są zawiedzeni poziomem swoich podopiecznych. Kiedy w 2007 roku "solówki" uczestników programu wzbudzały zachwyt i osłupienie, tym razem to rzadkie zjawisko.
Roofi solówka z I edycji YCD:
Kamil z II edycji YCD i jego solówka:
Czy hasło "Po prostu tańcz" zostało zbyt dosadnie odebrane i tancerze sobie tańczą... po prostu? Czy wina leży gdzieś w siłach nadprzyrodzonych i fatum, bo co odcinek to kontuzja? Czy uczestnicy drugiej edycji powtórzą sukces tych z pierwszej? Zapowiada się, że nie.