Zac Efron ma fioła na pukcie oglądania amerykańskiego Idola. Pewnie gdyby mieszkał w Polsce, to naszego też by oglądał. Zac uważnie śledził każdą edycję.
Co tak bardzo podoba mu się w telewizyjnym show?
Występują tam zwyczajni ludzie, którzy mają marzenia i chcą byż na scenie. Szalenie podziwiam tych ludzi, którzy w ciągu kilku dni stają się sławni i umieją sobie z tym radzić. Ja bym tak nie umiał - osiągnąć szczyt sławy w ciągu miesiąca od poczatku.
Zac z lekką nieśmiałością przyznał się, że w przeszłości miał fioła na punkcie Idola i chodził na nagrania na żywo.
Kilka lat temu chodziłem na nagrania prawie co tydzień. To zupełnie inne przeżycie. Wtedy można zobaczyć, kto umie porwać tłumy. To ma spory wpływ na decyzję jury.
Gwiazdor "High School Musical" przyznał również, że zazwyczaj zgadza się z opiniami "złego" Simona, jednak jego ulubionym jurorem jest Paula Abdul, którą zna osobiście.