To nie jest aktorski debiut Tomasza Kammela. Przystojny prezenter pojawiał się już w kilku serialach m.in. "Na dobre i na złe". Tym razem jednak Kammel zagrał w filmie! I to główną rolę! Oto "amerykański sen" Kammela:
Tomek wystąpił w debiucie reżyserskim Romy Stępniewskiej "Stracony Czas". Dziennikarz zdradził Plotkowi, co go przekonało do tego filmowego debiutu.
Zdarzało mi się już grać w serialach i filmach, ale zazwyczaj grałem samego siebie. To mnie jednak już nie interesuje. Kiedy zobaczyłem scenariusz i rolę, którą zaproponowała mi Romy postanowiłem stawić czoła wyzwaniu. Bohater, którego gram jest zupełnym przeciwieństwem mnie. Gram konkubenta głównej bohaterki, pijaczka, człowieka, który nie przywiązuje w ogóle uwagi do wyglądu i nawet higieny. Chciałem stawić czoła samemu sobie i spróbować wcielić się postać, która jest zupełnie inna ode mnie. Film Romy pojedzie na Festiwal Filmu Polskiego w Los Angeles, będzie tam wałczył o nagrodę. Mam nadzieję, że zostanie zauważony, bo to naprawdę zdolna dziewczyna - opowiada Tomasz Kammel w rozmowie z Plotkiem.
Tomek ma więc szansę podbić Hollywood! Plotek trzyma za niego kciuki!