Maciek "Gleba" Florek dostał wizę do USA. Ale "letko nie było". Tancerz był tak bardzo pochłonięty pracą, że nie miał czasu, żeby stać w kolejce za wizą. Nic dziwnego, że jego wyjazd mógł się opóźnić nawet o kilka miesięcy. Na szczęście Florek po rozmowie w TVN szybko się ogarnął i załatwił wszystkie formalności związane z wyjazdem.
Wyjeżdżam za kilka tygodni. Pierwsze zajęcia w Nowym Yorku zaczynam już 3 lutego. Tak więc mam naprawdę mało czasu, żeby pozałatwiać swoje sprawy w Polsce - opowiada Maciek w rozmowie z Plotkiem.
Gleba spędzi w USA aż trzy miesiące. Przypomnijmy, że Florek wygrał stypendium w elitarnej szkole tańca na Broadway i 100 tys. złotych. Cóż, tancerzowi z pewnością przyda się trochę kasy, w końcu każdy chciałby poszaleć w nowojorskich klubach.