Robert i Giuseppe mają wspólną pasję i podobne poczucie humoru. Nic więc dziwnego, że spotykają się często i spędzają razem dużo czasu.
Na łamach "SE" znajomy tancerzy powiedział, że Robert i Giuseppe są bardzo zgrani i gdziekolwiek się pojawią, zawsze robi się wesoło. W pierwszym momencie mogłoby się nawet zdawać, że tancerzy łączy coś więcej niż tylko męska przyjaźń.
Nie, nie... nie jestem gejem. Giuseppe to mój najlepszy kumpel. Wiem, że na niego zawsze mogę liczyć. Nigdy się na nim nie zawiodłem.
Cóż być tancerzem w Polsce nie jest łatwo. W naszym kraju panuje stereotyp, że tancerze są zniewieściali, mało inteligentni i najczęściej podobają im się bardziej mężczyźni niż kobiety. Całe szczęście Robert nie przejmuje się takimi opiniami.