Oto treść notki, którą wrzuciła na swojego bloga Klaudyna:
KONIEC BLOGA...?
Przykro mi...
Ktoś włamał się się na moje konto i skasował bloga.
Założyłam go ponownie ale jak widać niczego tu nie ma.
Załama. Płacz. Psychiczne samobójstwo.
Prawie 2 lata, kilkaset godzin spędzone na robieniu notek...
Nowe znajomości, radości, zachwyty nad zmianą image'u TH, nowymi piosenkami..
Koniec.
I co teraz?
Klaudyno, nie przejmuj się! Na szczęście udało się nam skontaktować z administratorami serwisu Blox.pl i odzyskać większość utraconych danych. Możesz podziękować jednemu z dzielnych informatyków - nie było to proste zadanie.
A dowcipnisie? Dzięki Wam blog o Tokio Hotel stał się jeszcze bardziej popularny . Fajnie, prawda?