Sexi Flexi , tak nazywa się pierwszy singiel z płyty o tym samym tytule Natali Kukulskiej. Gwiazda po 4 letniej przerwie wraca na muzyczny rynek. To duży przełom w życiu piosenkarki, która swoim specyficznym głosem wyśpiewywała mniej lub bardziej nieudane przeboje. Jej ostatni album ukazał się w 2003 roku i był ostatnim, który Natalia nagrała dla Universal Music.
Ostanie lata były trudne dla piosenkarki, która najpierw musiała zająć się chorym ojcem Jarosławem Kukulskim, a potem wychowaniem córeczki Ani. Gwiazda po narodzinach dziecka całkowicie wycofała się z kariery i zaszyła się w domowym studio nagraniowym z byłymi członkami grupy Sistras. I choć w środowisku muzycznym ta wiadomość budziła wiele emocji, to współpraca muzyków wypadła rewelacyjnie. Kukulska nagrała piosenki w zupełnie innym stylu niż dotychczas.
To płyta pełna odniesień i cytatów, ale jednocześnie niezywkle świeża i nowoczesna. Można tu usłyszeć miłość do klasycznego motownowskiego Funku, Soulu, tru-school'owego Hip-Hopu, Elektronicznych brzmień lat 80tych spod znaku Prince'a czy D-Train, ale również oszczędność wokalną charakterystyczną dla Michaela i Janet, Donny Summer oraz gwiazd muzyki lat 80tych.
Nie jest to płyta koncepcyjna, lecz zdecydowanie płyta POP z charakteryzującymi ją różnorodnością i przebojowością. Artystka wraz z producentami nie bali się eksperymentów oraz nawiązań do historii muzyki i bez kompleksów złożyli hołd własnym muzycznym inspiracjom.- czytamy na stronie Natalii Kukulskiej.
Czy nową Kukulską zaakceptują dotychczasowi fani? Niewykluczone. Bartek i Mariusz są prawdziwymi mistrzami i potrafią produkować piosenki, które potrafią porywać do zabawy tłumy. To przełom w życiu Natalii, która przez lata starała się uwolnić od przeszłości i ciągłych porównań ze sławną matką Anną Jantar. Wygląda na to, że piosenkarka jest już gotowa do tego, żeby iść własną drogą. Plotek życzy artystce samych sukcesów!